wtorek, 4 lutego 2014

Genetycznie słabe zęby wołają - Ratunku!



Witam, 

Na początek zagadki:
  1. Masz jasną skórę, a wybierasz się na plażę – co zabierasz ze sobą?
  2. Twoje małe dziecko ma bardzo jasną skórę i wybieracie się na plażę – co zabierasz?
 Oczywiście że krem z filtrem. I to silnym filtrem. Smarujesz co chwilę i nie żałujesz. Bo wiesz co będzie, jak tego nie zrobisz – cierpienie. Dlatego wolisz zapobiegać.

Tak samo jest z zębami.
Genetycznie słabe zęby to jasna cera bez filtra, bez przerwy wystawiona na słońce.
Gdzie więc znaleźć i czym jest odpowiedni „filtr”?
Tą codzienną ochroną są nasze nawyki, przy czym niestety złe nawyki są jak „anty-filtr”, który jeszcze pogarsza stan zębów i dziąseł.

Ochrona słabych zębów to kilka elementów, które muszą współgrać.
Te dobre nawyki ratujące nasze słabe zęby to:

  1. Fluor w paście do zębów, od najmłodszych lat. Fluor działa jak „bejca” – wnika w ząb i utwardza szkliwo. Nie bójmy się go! 
  2. Szczotka i nitka, umiejętnie stosowane. Co najmniej 2x dziennie, nitka 1x, jako ostatnia czynność przed snem. Powierzchnia zębów po myciu ma lśnić i pachnieć.
Masz wrażenie, że sobie nie radzisz? Że nitka robi Ci krzywdę? Zapytaj stomatologa, na pewno doradzi najlepszą dla Ciebie szczoteczkę, pokaże jak szorować i nitkować, żeby nie kaleczyć dziąseł.

  1. Dieta. Najważniejsze są przerwy między posiłkami, ciągłe pojadanie to jak kąpiel bezpośrednio po nałożeniu kremu.
            Słodycze? A co dziś nie zawiera cukru?
      Nawet soki = cukier. Leki, syropy dla dzieci = cukier.
      Równie szkodliwa jest lepka i miękka konsystencja pokarmu. Zostaje na długo…

  1. Kontrole u stomatologa.
      Połączone z oczyszczaniem zębów, dodatkową fluoryzacją, prześwietleniem niewidocznych powierzchni (stycznych między zębami, pod mostami, implanty)
      Raz na 6 miesięcy, palacze – co kwartał.


Czyż to nie jest wspaniałe?
Słabe zęby, a mogą być zdrowe!
To zależy tylko od Was, waszej walki i determinacji i codziennym, zdrowym nawykom.

Razem uratujemy świat przed próchnicą!

Aleksandra Rozmysłowicz
EuroDentist
Gabinety Stomatologiczne
Gdynia, Św. Wojciecha 10U/3
tel. 602 21 30 41
www.eurodentist.pl

niedziela, 17 listopada 2013

WYBIELANIE ZĘBÓW - HIT CZY KIT?



Witam ponownie,

Dziś trochę osłody  na długie jesienne szarości - rozświetlmy trochę ten ponury świat!

Wielokrotnie spotykam się z pytaniami i wątpliwościami pacjentów, dotyczącymi wybielania zębów.

Szkodzi? Nie szkodzi? Niszczy szkliwo?
Boli czy nie?
A co z plombami albo koronami? Wybielą się?
A jak mam odsłonięte szyjki to mogę?
A to na zawsze będzie?
A nie zrobią się plamy? Bo sąsiadce się zrobiły…

Te i wiele innych pytań rodzą się z braku dostępu do informacji, dlatego też spróbuję w tym miejscu choć kilka kwestii rozwiązać i wątpliwości rozwiać.

Wybielanie zębów nie jest procedurą stricte leczniczą, w końcu z żółtymi zębami też można żyć, a do telewizji wszystkich nie wezmą…
Niemniej szarawy uśmiech w lustrze jeszcze nikogo nie ucieszył, a u wielu osób wręcz prowadzi do złej samooceny i kompleksów...
I jak tu się umówić na randkę, pójść na bal sylwestrowy, czy pozytywnie zakończyć ważne spotkanie biznesowe, gdy jeden uśmiech wart byłby 1000 słów, a tu nijak się uśmiechnąć…
Niestety, z jednej strony przyzwyczailiśmy się do farbowania włosów, korekty urody zabiegami kosmetycznymi, a z drugiej - zęby wolimy zasłonić, bo się ich wstydzimy…

Ale tu czas na kilka ostrzeżeń – wybielanie zębów nie jest do końca procedurą tylko kosmetyczną, a „bezpieczne” metody dostępne „od ręki” w sklepie mają dość słabe działanie, bo nie mogą działać drażniąco na błonę śluzową…

Aby bezpiecznie i skutecznie wybielić zęby musi być spełnione kilka warunków:

        1. ZĘBY MUSZĄ BYĆ ZDROWE!
Najlepiej, aby przed wybielaniem lekarz sprawdził, czy nie toczy się próchnica, inaczej można doprowadzić do tzw. zapalenia miazgi (ząb rozboli i trzeba go leczyć kanałowo)

        2. DZIĄSŁA MUSZĄ BYĆ ZDROWE!
Wybielanie w stanie zapalnym dziąseł, gdy krwawią, spowoduje tylko pogorszenie.

        3. ZĘBY MUSZĄ BYĆ CZYSTE!
-Wolne od kamienia i osadu, żeby preparat wybielający działał bezpośrednio na szkliwo.

Przeciwwskazania do wybielania to również:
  1. wiek <18 r.ż.     (niedojrzałe szkliwo i bardzo wrażliwa miazga, duże ryzyko obumarcia zęba)
  2. ciąża          (jak każdy lek, unikamy w ciąży wszelkiej "chemii")
  3. palenie papierosów    (w dymie już są wolne rodniki, plus wolne rodniki tlenu to dużo większe ryzyko zmian nowotworowych) - najlepiej rzucić od razu!

Na czym tak w ogóle polega to wybielanie?

Tym aktywnym składnikiem są tzw. wolne rodniki tlenu – taki aktywny tlen jak w ozonie po burzy czy w wodzie utlenionej (tylko bardziej stężony). Cząsteczka tlenu w powietrzu zwykle jest 2-atomowa, natomiast taki aktywny tlen nie ma „pary”, jest pojedynczy, i koniecznie tej pary szuka. W kontakcie ze szkliwem zęba wnika w jego wierzchnią warstwę i wiąże się z dużymi cząsteczkami w strukturze szkliwa (utlenia je czyli wbudowuje się w strukturę szkliwa). Nic nie jest ze szkliwa wymywane, szkliwo się nie niszczy, zachodzi tylko reakcja chemiczna w wyniku której te utlenione cząstki rozjaśniają się ( w chemii zmiana wartościowości często wpływa na zmianę koloru substancji). Cała magia.
Tyle dzieje się na poziomie cząsteczki.

Oczywiście sukces w wybieleniu zależy od wielu czynników:
- wyjściowego koloru zęba (nie tylko odcienia ale i intensywności barwy)
- oczekiwanego koloru - im mocniejsze rozjaśnienie, tym kolor niestety mniej stabilny
- diety w trakcie wybielania i po - zalecana jest tzw. biała dieta, czyli unikanie barwników w produktach takich jak: kawa, herbaty czarne i ziołowe, pomidory i pochodne (ketchupy itp.)
- tzw. struktury szkliwa - często szkliwo nie jest jednorodne (podobnie jak skóra ma plamki czy piegi), ma miejsca mniej lub bardziej uwapnione co widoczne jest w postaci mlecznobiałych plamek. plamki te są bardziej widoczne bezpośrednio po wybieleniu i zanikają po ok. 2 tyg. do normalnego kolorytu szkliwa. 
- wypełnień czyli plomb - materiał kompozytowy czyli plomba nie zmienia koloru pod wpływem wybielania, dlatego te plomby w widocznych miejscach trzeba po wybielaniu wymienić na nowe, dopasowane kolorem do nowych warunków. 

Na co należy zwrócić szczególną  uwagę w trakcie wybielania?

      1. Dieta.
Tak jak już wspomniałam powyżej, unikanie barwników jest szalenie ważne zarówno w trakcie jak i do 2 tygodni po zakończeniu wybielania, kiedy czynnik jest jeszcze aktywny w szkliwie.

     2. Odsłonięte szyjki zębów.
Strefy te nie są pokryte szkliwem i żel wybielający nie powinien mieć kontaktu z szyjkami.Oznacza to, że razem z lekarzem prowadzącym należy dobrać najodpowiedniejszą metodę. 
Wybielanie w gabinecie, mimo że stosuje się wyższe stężenie preparatu, wiąże się z użyciem specjalnej bariery na dziąsła i szyjki, dzięki czemu nie ma "przecieku" i procedura jest całkowicie bezpieczna.

     3. Nadwrażliwe zęby.
Ponieważ wybielanie może spowodować odwracalne, przejściowe zwiększenie wrażliwości zębów lub wręcz dyskomfort czy ból, również należy wnikliwie rozważyć najlepszą metodę. Można spróbować preparatu o najniższym stężeniu, do stosowania w domu, użyć dodatkowo preparatów z fluorem, lub w ostateczności - leków przeciwbólowych. Ale czego się nie robi dla urody!

Zapamiętajmy:
- nie wybielamy samodzielnie, bo możliwe powikłania są bardzo kosztowne w leczeniu,
- lekarz musi dokładnie ocenić, czy zęby są przygotowane - czyste, wyleczone, zdrowe,
- chwilowy dyskomfort wybielania rekompensuje olśniewający uśmiech i poprawa samopoczucia!

Żyjmy pięknie i szczęśliwie!

Do usłyszenia,

Aleksandra Rozmysłowicz
EuroDentist
Gabinety Stomatologiczne
Gdynia, Św. Wojciecha 10 U/3
tel. 602 21 30 41
www.eurodentist.pl


niedziela, 13 października 2013

FAQ: Jaka pasta na nadwrażliwe zęby?

Mimo nastoletniego (już) doświadczenia (albo może właśnie dlatego), nie umiem jednoznacznie i w ciemno odpowiedzieć na to pytanie.
Dlaczego? Dlatego, że przyczyn nadwrażliwości jest tyle, że szukanie pomocy tylko w paście do zębów jest niewystarczające.

            1.Bo jeśli ktoś używa twardej szczotki, w dodatku mocno nią pociera o zęby poziomym, piłującym ruchem, tak że zdarł szkliwo i powstały tzw. ubytki klinowe, trudno szukać ratunku w paście. Potrzebne jest najpierw profesjonalne leczenie, staranne odtworzenie brakującej tkanki i problem znika. Przynajmniej chwilowo, jeśli nie idzie w parze z korektą techniki szczotkowania.

             2.Tak samo niewystarczająca higiena i zaleganie bakterii w okolicy szyjek i dziąseł, powodujący zaczerwienienie brzegu dziąsła a także ból - często prowadzi również do mylnie określanej nadwrażliwości ( a tak naprawdę bolą dziąsła w stanie zapalnym). Pasta? - znów, bez korekty nawyków, niewiele pomoże.
           
             3.Napoje gazowane.
Temu zagadnieniu można by poświęcić cały rozdział, najistotniejsze jest jednak to, że kwas zawarty w gazowanych napojach (ale tak samo w cytrusach) rozpuszcza, nadtrawia szkliwo, co bezpośrednio prowadzi do nadwrażliwości.
Niestety, pomysł, by natychmiast wyszorować zęby, prowadzi dodatkowo do zdarcia nadtrawionego szkliwa i pogorszenia jeszcze stanu zębów.
Po kwaśnych produktach należy popłukać usta, by rozcieńczyć i usunąć kwas i cukier, a najwcześniej po 30 min. dopiero można szczotkować.
W tym przypadku akurat fluor w paście bardzo pomaga, ponieważ jest budulcem szkliwa i natychmiast je wzmacnia.
          
            4.
Są jeszcze przyczyny nadwrażliwości, o których niewiele się mówi, wymagają wnikliwej oceny i
starannego badania. Są to np.
 - intensywne zgrzytanie czy zaciskanie zębów
- wady zgryzu prowadzące do ścierania szkliwa
- z wiekiem starte zęby.
Tutaj pasta na nadwrażliwość jest tylko zasłoną dymną, działa doraźnie a nie likwiduje problemu.
Z pomocą stomatologa można starcia zębów skorygować i zabezpieczyć ząb przed dalszym zniszczeniem.

Pozwól sobie pomóc!

Do zobaczenia!



Aleksandra Rozmysłowicz
EuroDentist
Gabinety Stomatologiczne
Gdynia, Św. Wojciecha 10 U/3
tel. 602 21 30 41
www.eurodentist.pl
 














środa, 23 stycznia 2013

Aparat na zęby - wymysł, czy potrzeba?


Często spotykam się z opinią, że "moje dziecko gwiazdą nie będzie, to nie musi mieć prostych zębów".
Niby racja, ale czy rzeczywiście leczenie ortodontyczne to tylko prościutkie zęby i hollywoodzki uśmiech?

Leczenie ortodontyczne potrzebne jest wtedy, gdy górne i dolne zęby nie są prawidłowo ustawione względem siebie. Łatwo powiedzieć, ale jak to sprawdzić?
Oczywiście najdokładniej określi to specjalista, ale "z grubsza" możemy to stwierdzić sami.
1. górne zęby z przodu zasłaniają część dolnych zębów, przy tym powinny się "stykać".
2. jest "miejsce" na szerokość dla każdego zęba
3. przy otwartych ustach wszystkie dolne zęby tworzą równą, płaską powierzchnię (nie ma dużej różnicy wysokości między przednimi a tylnymi zębami.

Dobry, prawidłowy zgryz zapewnia dobre funkcjonowanie zębów, mięśni żucia i stawów przez długie lata.
Jest jak dobrze ustawiona geometria w samochodzie - kto raz zajechał krawędź opon wie o czym mówię.
Jest jak "prosty" kręgosłup (choć prawidłowo kręgosłup wcale taki prosty nie jest), daje szansę funkcjonowania bez bólu i ograniczeń ruchowych.

Wady zgryzu to nie tylko śmiech kolegów, ale problemy z mową (seplenienie), z jedzeniem ( 5xdziennie przez 90 lat - może utrudnić życie?), wreszcie niekończące się leczenie zębów (duże stłoczenia = brak możliwości dobrej higieny).
Często powikłaniem jest ścieranie brzegów zębów z powodu złej funkcji, wtedy leczenie obejmuje nie tylko aparat na zęby ale również odbudowa zębów - to już nieodwracalna strata, a niestety również dodatkowy koszt.

Jeśli więc Wasze dziecko ma (bądź wydaje Wam się, że ma) :
1. zachodzące jeden na drugi zęby, nawet już mleczne ( mleczne zęby są dużo drobniejsze od stałych, gdzie więc miejsce na stałe zęby?)
2.  przy zaciśniętych zębach - "dziurę" z przodu akurat na język (często już towarzyszy seplenienie), albo smoczek
3. przy zaciśniętych zębach - szparę za górnymi zębami na palec, tak że dolne zęby nie dotykają do górnych.
4. starte krawędzie stałych zębów (mleczne ścierają się naturalnie) - przecież te zęby mają "działać" do starości, czyż nie?
5. tzw. odwrócony nagryz, czyli dolne zęby "wychodzą przed" górne,

- zadajcie sobie proszę trud i umówcie się do specjalisty - chodzi o ZDROWIE Waszego skarbu!

Lepiej usłyszeć "możemy poczekać" niż "dlaczego dopiero teraz!" - prawda?

W czasie, kiedy dziecko intensywnie rośnie, jego cały kościec (a wiec również kości szczęk!) naturalnie i niejako samoistnie (czyli bez wysiłku! ) się przebudowuje.
W tym czasie LECZENIE ORTODONTYCZNE jest najbardziej SKUTECZNE I  SZYBKIE
daje DŁUGOTRWAŁE EFEKTY a co nie mniej ważne - NAJMNIEJ KOSZTOWNE !!!

Zachęcam Was serdecznie, Kochani Rodzice,
obserwujcie Wasze dzieci, sprawdzajcie jak się rozwija (równie ważna uważam jest konsultacja ortopedyczna, dotycząca postawy całego ciała).
 Lepiej zapobiegać niż leczyć!!!

Pytajcie, piszcie, jaki temat chcecie poruszyć?

Pozdrawiam serdecznie,



Aleksandra Rozmysłowicz
EuroDentist
Gabinety Stomatologiczne
Gdynia, Św. Wojciecha 10 U/3
tel. 602 21 30 41
www.eurodentist.pl







wtorek, 22 stycznia 2013

Mit 2.:" Po ciąży mi poleciały zęby..."

Witam,

na pewno słyszałyście takie stwierdzenia:
" W ciąży leczyć zębów nie wolno!!! A po ciąży tak mi poleciały wszystkie! "
Brzmi znajomo?
 Ale TAK NIE MUSI BYĆ!!!

Kochane mamy!
Ciąża to wyjątkowy czas. To czas wielu zmian, które obserwujecie bardziej lub mniej świadomie.
Te zmiany zachodzą również w obrębie jamy ustnej (o czym za chwilę).
To czas "szaleństwa" hormonów, które wpływają na Wasze samopoczucie, ale przede wszystkim zmieniają ciało, by było jak najbardziej "przyjazne" dla dziecka.
To wreszcie czas, w którym z przyjemnością można wreszcie o siebie zadbać, porządnie się wyspać, zdrowo odżywiać, bez skrupułów spełniać zachcianki.

Jeśli więc tak bardzo o siebie dbamy, pośrednio przecież o nasze dziecko, dlaczego nie zadbać również o zęby?
Jeśli wiemy, że zęby w ciąży są bardziej narażone ( a są, o czym już za chwilę), dlaczego nie wzmóc opieki nad nimi ( wszak opieka to specjalność mam) ?

W CIĄŻY MOŻNA LECZYĆ ZĘBY !
Nawet trzeba, jeśli nie zdążyłyśmy tego zrobić przed.
najlepszym do tego momentem jest drugi trymestr, kiedy ryzyko (poronienia bądź przedwczesnego porodu) jest najmniejsze. Ryzyko jest zawsze, tak jak przy przechodzeniu przez ulicę.... (ale czy to oznacza że nie wychodzimy z domu?)
Oczywiście należy indywidualnie rozważyć, jeśli ciąża jest zagrożona itd. - ale czy tym bardziej nie powinnyśmy pomyśleć o leczeniu jeszcze przed ciążą ?

W CIĄŻY MOŻNA ZNIECZULAĆ !
jest to tylko kwestia doboru odpowiedniego preparatu ( mepiwakaina mówiąc wprost  lub inny lek bez dodatku adrenaliny czy noradrenaliny lub pochodnych syntetycznych).
Większym ryzykiem jest stres matki wywołany bólem, niż niewielka dawka leku (jeśli są opory przed rzekomym "zatruciem" płodu, pomyślcie o spalinach które wdychacie codziennie na spacerze...)

 Jest pewna charakterystyczna kolejność wydarzeń, która rujnuje nasze zęby w ciąży.
UWAGA : to jest klucz, który ratuje nasze zęby!

1. jestem w ciąży, więc teraz wszystko mi wolno
2. ciągle mnie mdli i tylko słodycze mnie ratują. Zresztą muszę jeść za dwóch!  (jeśli ktoś jeszcze nie wie jak działają cukry na zęby, zapraszam do poprzednich postów) dlatego ciągle podjadam!
3. nawet zapach pasty do zębów prowadzi do mdłości, więc na razie odpuszczę szczotkowanie. Zaraz tak się nic nie stanie. Lepiej coś zjem.
4. wieczorem też bez sensu myć zęby, bo i tak zaraz coś muszę zjeść!
5. puchną mi dziąsła.
tu małe wtrącenie, bo rzeczywiście pod wpływem burzy hormonów pojawia się obrzęk dziąseł, ale brak higieny jeszcze go powiększa !
6. dziąsła tak puchną i krwawią, że nie mogę w ogóle myć zębów, bo mnie boli. Boli  nawet przy jedzeniu i nie wiem, czy bolą dziąsła, czy zęby.

Często dopiero w tym momencie widzę przyszłą mamę w gabinecie. Jest uogólniony stan zapalny dziąseł spowodowany słabą higieną, spore złogi bakteryjnego kamienia ( znowu słaba higiena) i często już próchnica zębów ( zła higiena + słodycze).

Ale pomóc można już wcześniej! Prześledźmy jeszcze raz.

Dieta. Co do mdłości - oczywiście każda z nas reaguje inaczej, ale batoniki naprawdę nie pomagają!
dajmy sobie czas, by sprawdzić, co nam pomaga, a co nie. Łagodna naturalna dieta bez dużej ilości przypraw, owoce, kefiry, maślanki itd. Nic się nie stanie, jak nie przytyjemy na początku!

Higiena. Niezależnie jak jesteśmy zajęte, nie można odpuścić szczotkowania i nitkowania zębów! To uchroni nas przed większymi kłopotami (mówiąc kolokwialnie - tańsza jest nitka, niż plomba!).

Pasta. Większość past zawierających mentol są rzeczywiście źle tolerowane przez ciężarne. Wniosek - poszukajmy łagodnej pasty, która nie będzie przykra w użyciu. Warunek - musi zawierać fluor! (według różnych badań fluor nie przenika lub w niewielkim stopniu przez łożysko)

Dziąsła. Będą puchły.
Tyle że dobrze zaopiekowane (łagodne acz skuteczne oczyszczanie, może płukanki?)  spuchną mniej i mniej uciążliwie, bez dolegliwości, bez bólu i niemal bez krwawienia.

Dla nieprzekonanych:
Próchnica zębów to BAKTERIE.
Nieleczona próchnica zębów, to zgorzel, czyli BAKTERIE w korzeniach zębów.
Nieleczona zgorzel to "zgnity" korzeń w kości, cały otoczony przez BAKTERIE.
Zła higiena to BAKTERIE w dziąsłach (czyli stan zapalny dziąseł).
Nieleczony stan zapalny dziąseł to BAKTERIE  w kości.

przypominam, że dziąsła, zęby, kość mają kontakt z krwią, to oznacza BAKTERIE WE KRWI

A zgadnijcie, kto jeszcze ma dostęp do naszej krwi w ciąży???
 
Jest wiele badań naukowych wykazujących bardzo negatywny wpływ stanów zapalnych w jamie ustnej na płód, prowadzący wręcz do przedwczesnych porodów a nawet poronień. 

Chcecie chronić Wasze dziecko od samego początku?

Czy już wiecie jak?

:)

PS. piszcie, pytajcie. bardzo mi zależy. w czym jeszcze mogę Wam pomóc?
Razem uratujmy choć jedno dziecko przed próchnicą!!!



Aleksandra Rozmysłowicz
EuroDentist
Gabinety Stomatologiczne
Gdynia, Św. Wojciecha 10 U/3
tel. 602 21 30 41
www.eurodentist.pl



















środa, 24 października 2012

MITY o zębach - mit 1: "genetycznie słabe zęby"


Ten mit jest chyba najczęstszy.
"Mam genetycznie słabe zęby i nic nie da się z tym zrobić". Koniec. Skazani na bezzębie. Bo rodzice tak mieli, to i ja, i moje dzieci na pewno też.

Ale czy na pewno? Czy zupełnie nic nie można zrobić?
Genetyka, której wpływowi nie zamierzam zaprzeczać, ma wpływ, ale tylko częściowy. Przykład - a kolor oczu, włosów - mamy identyczny jak rodzice?
A popatrzmy chociażby na dłonie, paznokcie - czyż ich faktura nie zależy bardziej od trybu życia, nawyków( ogryzanie...), ilości i jakości kremu, którego użyjemy do ich pielęgnacji?

Tak samo jest z zębami. W 80% od NAS samych zależy, jak bardzo będą zdrowe. Co robimy dla naszych zębów, a co im robimy?
- nawyki? - podjadanie bez przerwy, guma do żucia > 20min.dziennie (dodatkowe ścieranie), gazowane napoje
- higiena? czy na pewno są codziennie wyszorowane? a nitka przed snem? a może zła szczoteczka?
a może za słaba pasta?
- kontrola? - pojawiamy się w gabinecie tylko wtedy, gdy coś boli? - zęby i dziąsła chorują latami bezobjawowo, a po kilku latach zniszczenia są często nieodwracalne.

80 % ZALEŻY OD NAS SAMYCH
Więc jeśli rzeczywiście zęby są słabszej struktury, jest to tylko sygnał, że należy wzmóc działania, rozszerzyć profilaktykę tak, by je wzmocnić.

Tak, tak - zęby można wzmacniać, przez całe życie, by stały się bardziej odporne na próchnicę!!! - jeśli dobrze się nad tym zastanowić, to oznacza to, że nawet jeśli kiedyś próchnica i częste leczenie były naszym koszmarem, to można to trwale wyeliminować!!!

A nasze dzieci? Też są skazane na próchnicę, bo " po mnie ma słabe zęby" ? NIE!!!

Jeśli przewidujesz, że Twoje dziecko może mieć skłonność do próchnicy po Tobie, będziesz czekać bezczynnie aż się przepowiednia spełni?
A może warto zawalczyć i dzień po dniu ratować dziecko przed bólem zęba?
Wszystko zaczyna się od małych kroczków. Dziecko nie będzie samo pamiętać, że ma umyć zęby, nawet jak ma już 10 lat. To nasza rola, rodziców, w tym, aby mu pomóc, sprawdzić, przypilnować i poprawić. Męczące? - Ale chyba nie bardziej, niż zarwana noc z powodu bólu zęba? Szukania pilnie pogotowia stomatologicznego? Przymusowego cierpienia w gabinecie i po wizycie?
Naprawdę, z takiej perspektywy codzienne mycie zębów nie jest męczące!

Dopilnujmy, by pojawić się z dzieckiem w gabinecie ZANIM zacznie się cokolwiek dziać - będzie to szansa na bezstresową i bezzabiegową wizytę, oswojenie z gabinetem i staranne badanie.
Choćbyśmy nie wiem jak starannie sprawdzali w domu, nie jest to to samo, co kontrola przez profesjonalistę. Jest to szansa, żeby w porę uchwycić subtelne symptomy i wcześnie wdrożyć odpowiednie leczenie - a pamiętajmy, że im szybciej podejmiemy leczenie, tym jego zasięg, a co za tym idzie czas trwania i KOSZT będą niższe!

Słabe zęby? - To od NAS zależy czy tak jest!!!

I na koniec - bardzo Was proszę - piszcie. Bardzo chętnie poznam Waszą opinię, Wasze przekonania - wspólnie możemy pomóc sobie i naszym dzieciom.
Pytajcie, bo może są kwestie w szczególności do omówienia, chętnie jako stomatolog odpowiem na wątpliwości.

Do usłyszenia w następnym odcinku,



Aleksandra Rozmysłowicz
EuroDentist
Gabinety Stomatologiczne
Gdynia, Św. Wojciecha 10 U/3
tel. 602 21 30 41
www.eurodentist.pl
 

poniedziałek, 15 października 2012

fluor - jednak dobry, czy zły?



W skrócie, bo nie jest to wykład z chemii,
FLUOR = TWARDE SZKLIWO

działanie fluoru to 4 funkcje:
1. obecny we krwi PRZED wyrżnięciem zęba wbudowuje się w cały ząb (szkliwo,czyli zewnętrzną powłokę zęba  i zębinę, czyli główną masę zęba) i stanowi o jego wytrzymałości i "gęstości"
2. obecny w ślinie PO wyrżnięciu zęba stanowi  magazyn do szybkiego uzupełniania fluoru w zewnętrznej warstwie szkliwa
3. "rozleniwia" bakterie próchnicowe, przez co nie są tak aktywne, wolniej "jedzą" i wolniej wydalają (a wydalają kwasy, które rozpuszczają szkliwo)
4. "skleja" bakterie, tworzy na nich powłoczkę, która utrudnia im przywieranie do szkliwa zębów.

z tych możliwości fluoru wynika, że zasadnym jest jego stosowanie i to od najmłodszych lat, bo czas formowania i wyżynania zębów to wiek miedzy 1 a 12 r.ż.

Skąd brać fluor?
Pierwiastek ten w różnych ilościach znajduje się w wielu składnikach pokarmowych, najczęściej niestety w formie nierozpuszczalnej, a więc trudno przyswajalnej przez organizm.
Najwięcej jest go w wodzie pitnej, herbacie, rybach, warzywach, ale i tak ilość ta jest niewystarczająca, by trwale wzmocnić szkliwo i zapomnieć o próchnicy.
Dlatego warto uzupełniać jego obecność w ślinie przez stosowanie past z fluorem, i to już u małych, nawet rocznych dzieci.

Ale uwaga - fluor przedawkowany staje się toksyczny - w jaki sposób? można przedawkować fluor na dwa sposoby:
-ostre zatrucie, jednorazowe, szkodliwe dla całego organizmu (głównie wątroby). występuje po połknięciu jednorazowo ok. 300 porcji pasty do zębów, czyli dość nieprawdopodobne przy rozsądnym użytkowaniu  -przewlekłe "zatrucie" szkodliwe bezpośrednio dla zębów,  powodując tzw. fluorozę. występuje przy jednoczesnym zażywaniu fluoru ze zbyt wielu źródeł (np. jednocześnie pasta do zębów, fluorkowana woda pitna i tabletki z fluorem)

Co to jest fluoroza? 
I znowu w skrócie : FLUOROZA = MIĘKKIE, SŁABE SZKLIWO
Zęby wyżynają się z plamami (jest to o tyle istotne, że plamy, które powstają później, często oznaczają próchnicowe odwapnienia, czyli wręcz odwrotność fluorozy), plamy te mają zabarwienie mleczne, żółtawe bądź brązowe. Szkliwo jest w różnym stopniu osłabione, czasem aż się łuszczy.
Jednoznaczne stwierdzenie fluorozy u dziecka wymaga wnikliwego wywiadu i badania, dlatego warto poradzić się dentysty, tym bardziej, że uszkodzenia szkliwa również wymagają leczenia.

To może jednak unikać fluoru?
Rozejrzyjmy się dokoła. Na 10 najbliższych osób, więcej cierpi z powodu fluorozy, czy jednak próchnicy?
Doświadczenia moje z gabinetu są podobne. To próchnica dziesiątkuje nasze zęby, a więc są one ciągle za mało odporne na bakteryjne kwasy !!!

Podsumujmy:
1. fluor jest niekwestionowanym sprzymierzeńcem naszych zębów - ratuje je przed rozpadem!
2. im wcześniej podawany, tym więcej zębów uratujemy! Nie bójmy się, że dziecko połknie odrobinkę pasty!
3. jednak sama pasta z fluorem to trochę za mało dla dobrej profilaktyki i opieki nad zębami, dlatego - zapraszam na dalszy ciąg!



Aleksandra Rozmysłowicz
EuroDentist
Gabinety Stomatologiczne
Gdynia, Św. Wojciecha 10 U/3
tel. 602 21 30 41
www.eurodentist.pl